Spokojnie będzie w klimacie ori+felga i gwint i jakieś lekkie granie Żadnych spoilerów czy innych śmieci nie będzie

Temat jakoś ucichł, a to za sprawą tego że nie mam czasu za bardzo robić. Kupiłem ostatnimi dniami kierunki w prawie ideał stanie, zająłem się też gaźnikiem, wymieniłem uszkodzony zaworek i muszę go teraz jedynie zmontować. Na wiosnę 2k15 planuję w końcu wyjazd z garażu, może nie do końca w takim stanie jak bym chciał ale żeby ogólnie już wyjechać. Na dniach kupiłem też nowy daily car:

Samochód o urodzie dyskusyjnej, jednak faktem jest że trafić takiego czy to na ulicy, czy nawet na zlocie to jak trafić w totka.
Powodzenia w dalszych pracach.

Ano urodę ma dyskusyjną, ale tak jak mówisz trafić na zlocie na drugi taki to raczej nie możliwe

Wpadło nowe koło (zdjęcie na szybkiego, robione fonixem więc kiepskie, jutro lepsze będą):

Z dokładką będzie świetnie. Musi zostać

Tak też postanowiłem, zostało mi jedynie oddać ją do ogarnięcia bo była dosyć mocno połamana i ktoś ją ponitował i od wewnątrz kawałki blach dal.. Potem zostanie tylko przycięcie tego i owego żeby pasowała i można zakładać

A więc koła założone, kilka fotek zrobiłem to pokażę
Potwór wyjeżdża z garażu

A tu już całość. Jak mówicie, lepiej z dekielkami czy bez?

nie przejmowal bym sie dekielkami tylko tym, zeby ogarnac ulozenie dachu... kiedy jest zlozony jest lala, ale jak go zalozysz wyglada jak w bizonie

Fele z dekielkami wyglądają jak zwykłe kapsle

Spokojnie, dach jest tylko tak o do zdjęć zdjęty, jak już będzie samochód złożony to dach się po prostu ręcznie zwija i wrzuca za kanapę na taką małą półeczkę

Anom tak i mi się wydawało w związku z czym kapsle pewnie out zrobią

No to kolejne kilka kroków do przodu. Zderzaki jednak już teraz wpadły ( nie patrzcie, że nie równo bo jeszcze nie spasowane ). Do tylnego niestety muszę kupić ślizgi i wypełnienia boczne, a najlepiej to cały kompletny zderzak (ma ktoś może na zbyciu?). Złożyłem też prawie do końca przednie hamulce, pozostało mi wymienić gumowe i miedziane przewody. W hamulcach zostało wszystko nowe zakupione poza klockami i tarczami, które były jak nowe. Tak to wszystkie gumki, śrubki, cylinderki, linki i okładziny zostaly wymienione. Wypiaskowane też zostały zaciski i bębny i pomalowane na czarno. Cały zawias również odnowiony, nowe gumy i lakier na elementach. Padła mi też niestety pompka paliwa w silniku i muszę zakupić nową. Po kupnie i zmontowaniu pompki i przewodów hamulcowych, Sci jedzie na regulację gaźnika, a następnie ładuję środek i wyjeżdżam wreszcie na ulice

piękny klasyk i oby ciągle do przodu, wytrwałości.