MODEL: 53I
SILNIK: 2.0 2E
MOC: 115
MODY POD MASKA: SWAP 1.8T miał być, jest R32,
ZAWIESZENIE: jakiś gwint?
UKLAD HAMULCOWY: jest
KOLA: RH ZW1 17x9/10cali
NADWOZIE: in progres
WNETRZE: in progres
AUDIO: coś gra
Plany:
Zacznę może od tego że to dopiero moje drugie auto, po dziesięciu latach projektu polo uznałem że czas na coś innego bo nie mogę napisać że nowego :mrgreen:
Nie będę pisać że jako małe dziecko marzyłem o corrado i dopiero teraz mogłem ziścić moje marzenia choć pamiętam mały epizod z dzieciństwa. Mianowicie po raz pierwszy zobaczyłem corrado będąc w pierwszej bądź drugiej klasie podstawówki. Nowiutkie, czarne corrado, podobno należące do jakiegoś gangstera z Sopotu, spotkałem zaparkowane obok Pewexu na Sląskiej w Gdańsku obok "okrąglaka". Ojciec tłumaczył mi że to jakiś fajny samochód i nawet ich jest niewiele w Szwecji, w której wtedy pracował na kontrakcie w Volvo. Dla mnie to był egzotyczny a przede wszystkim nowy samochód i robił taką samą sensację jak audi 80 B3 gdzie jak ktoś zobaczył takie coś na mieście to miał 5 punktów do lansu na przerwie w szkole :-P
Lata leciały, były różne fascynacje, dość długo byłem zapatrzony w Borę sedana, później bardziej dojrzałem do tego aby pomyśleć o zmianie i nowym projekcie z jakimś klasykiem. Byłem rozdarty pomiędzy trzema autami, to było porsche 944, corrado i scirocco II. Porsche gdzieś po drodze odpadło i byłem w połowie drogi pomiędzy sciro a corrkiem. Scirocco jest typowym sportowym wozem, spartańskim ale lekkim i szybkim natomiast corrado to sportowe coupe mające zadatki na spłaszczona salonkę.
Na luzie poszukiwałem dobrej bazy, trwało to prawie dwa lata. Założenia były dość luźne, auto miało być proste i niespawane z kilku kawałków i szczerze mówiąc to był priorytet nawet nad tym, który to będzie typ z wyżej wymienionej pary. Mając na uwadze że auto będzie poddanej kompleksowej odbudowie za bardzo nie dbałem o takie szczegóły jak kolor czy silnik, miał być prosty, jednym kawałku i co zawsze podkreśla Franek, z szyberdachem :mrgreen:
Nie ma tu żadnej magicznej historii, pojawiło się kilka dni temu ogłoszenie z corrado uszkodzonym w tył. Szybki telefon, wycieczka z gotówka w kieszeni i powrót na dwa auta, tutaj podziękowania dla Cojtala za pomoc w przyprowadzeniu corniszona do nowego domu. Widziałem już kilka corrado za większe pieniądze i żaden nie rokował że coś z niego będzie.
Muszę się przyznać że mój nowy nabytek nie robi najlepszego wrażenia estetycznego, niemniej ja widzę potencjał a po wizycie u Hafcika jestem spokojny że kupiłem właściwy samochód.
Na razie tyle fotek, trudno tez umyć pojazd do sesji bo ma mały feler w postaci przebitej na wylot tylnej klapy po spotkaniu z pługiem :mrgreen:
Niedługo będzie nowa klapa i smutny corniszon znowu odzyska szczelność ;-)
Plan jest taki, koszerny tuning bez neonów, różowych czy mega bijących po twarzy kolorowych felg, pan er i pan rajd też nie wchodzą w grę. Samochód będzie stonowany, smutny ale za to bardzo pragermański a cały projekt będzie okraszony bolesnym ryciem do gołej blachy i robieniem wszystkiego od podstaw. Nie zależy mi na czasie więc myślę że na WuWu Manię 2015 wyjadę z szopy :mrgreen:
Inspirację czerpię z filmów, które oglądałem za gówniarza a głównymi bohaterami na równi z ludźmi były ich maszyny. Jedno było pewne, te samochody były wyjątkowe, były szybsze od innych, miały charakter, można było odróżnić jakim wozem jeździł dobry bohater, a którym typ od mokrej roboty.
Największy wpływ na tej projekt będzie miał chyba Ford Falcon z Mad Maxa i ryczący bulgot, Dodge Charger, którym poruszali się fachowcy od mokrej robocie w Bullicie. Całości dopełnia Dodge Challenger jako znikający punkt dzieci kwiatów i oraz dobry glina, Ford Mustang z Bullitt'a.
Tyle o pomysłach, moich ulubionych filmach i takich tam historiach.
Jeden element tu idealnie będzie pasował do mojej koncepcji, czarne auto i prawie całkiem czarne koła :mrgreen:
Więcej szczegółów:
motor 1.8T AJQ z gratami od S3
komora uporządkowana ale bez przesadnego cleana,
gwint(nawet teraz jakiś jest)KONI albo KW var.2,
koła ZW1 17
kompleksowa odbudowa nadwozia, poszerzenia w oryginalnym kształcie,
oryginalne oświetlenie, delikatnie zretuszowane,
wnętrze w skórze i alcantarze, kubły z szelkami, czarna podsufitka, kierownica momex, całość będzie miała formę oryginału ale wykonanie będzie zdecydowanie mojego pomysłu,
kolor.......będzie zdecydowanie czarny.
....i wiele innych detali, siła ma leżeć w szczegółach i małych smaczkach a nie w fontannach i wodotryskach i to musicie mi wybaczyć :-)
Zmiany przeprowadzone:
Zacząłem od zbiórki gratów.
Regulowana kolumna, baaaardzo się przyda, bedę wsiadać z godnością i szacunkiem a nie robić figury z calanetics żeby się dostać do wnętrza, nowa blenda z ASO, US-NIE.
Nowy szpojler, nieco większy :mrgreen:
Jako że mój projekt polo viewtopic.php?f=87&t=16459 został brutalnie przerwany to padła decyzja że motor białego pójdzie do corrado. Seryjny AJQ 180ps będzie wzmocniony przez przeszczep gratów z S3, na koniec bedzie jakis program ale to w swoim czasie.
Czas zacząć:
Dzięki uprzejmości Marcina mogłem rozebrać motor do dalszej odbudowy. Postanowiłem poświęcić więcej czasu i później skończyć auto ale dopracować to co można. Silnik ma się dobrze ale skoro że leżał już na glebie to postanowiłem że część elementów wypiaskuję i pomaluję inne oczyszczę i wygładzę ściernicami i pomaluję, etc.
Przy polo czułem pewien niedosyt jeśli chodzi o estetyczna stronę silnika i komory tak więc od tego zacząłem w corrku.
Zdjąłem skrzynię z ABFa, która aktualnie była przykręcona i powróci moja stara skrzynia z audi TT.
Kilka elementów już wcześniej wykręciłem i trafiło na stół. Nabyłem w międzyczasie lekkie koła BSK TECH, trochę przepolerowałem.
CDN....
Za dużo z niej nie zostało.. mam nadzieję że w zaistniałych okolicznościach Tb nic się nie stało 
projekt zapowiada sie smacznie mam nadzieje ze uda sie to spreawnie ogarnac bo juz bym chciał widziec końcowy efekt 
