tylko nuż w kieszeni mi się otwiera jak widzę że chłopak się stara , pakuje w to wszystkie swoje pieniądze a nikt nie powie że np: "fajnie że w kolor nadwozia" albo "ładnie położony lakier" tylko do d u p y to , do d u p y tamto ...

Ja tam się nie spinam
I powtórzę, nie napisałem tego żeby komuś dogryźć tylko doradzić. Sporo osób już przechodziło przez takie zabawy kilkukrotnie, i tak jak napisał radzio_hzr korzystając z ich doświadczenia można zaoszczędzić czasu i pieniędzy


To właściwie materiał na odrębną dyskusje, ale w skrócie, na nikim już nie robi wrażenia pomalowana łapa, skrzynia czy inne drobiazgi. W co drugim temacie dzieją się takie rzeczy, a w co piątym można zobaczyć naprawdę grube mody.
Więc nie dziw się, że nikt się nie zachwyca
Może to i źle bo dobre słowo czasem potrafi zmotywować najbardziej.

Tak czy inaczej, ja mocno kibicuje każdemu kto bierze się za ratowanie klasyka