MODEL: Polo 86c Cupe CL 1985;
SILNIK: GL 1.0;
MOC: Seria 40KM, obecnie 0;
MODY POD MASKA: Seria;
ZAWIESZENIE: Seria;
UKLAD HAMULCOWY: Seria;
KOLA: Seria stal 13";
NADWOZIE: Seria, kilka wgniotek, niewiele ognisk rdzy;
WNETRZE: Totalny katalizm, prawie wszystko rozmontowane (otrzymałem je w reklamówkach, poprzedni właściciel twierdzi, że jest w nich wszystko...);
AUDIO: Brak.
Witam! Niedawno całkiem przypadkiem zostałem szczęśliwym, lub nie (to się okaże) posiadaczem niesprawnego Polo 86c z 1985r. Jako, że lubię stare autka, takie Polo już kiedyś miałem i bardzo dobrze je wspominam (link do strony mojego poprzedniego Polo:
https://www.facebook.com/pages/VW-Polo- ... 6718852394 ), a to miało zostać wyprowadzone na złom, postanowiłem je uratować. Auto nie na chodzie, zatarta panewka na 4 korbowodzie, prawdopodobnie uszkodzona głowica. Karoseria nie kiepska, kilka wgniotek i ognisk rdzy, ale ogarnięcia
Wnętrze... Całkowicie rozmontowane, bo poprzedni właściciel planował go wyprowadzić na złom, więc wymontował wszystko, co było wg niego ładne, żeby później sprzedać. Została tylko kierownica, deska rozdzielcza i fotele.. Częściami wnętrza Polo miałem załadowaną całą Jette, zobaczymy, czy jest wszystko jak zacznę składać.
Plan mam taki, żeby zrobić je w oryginał i może kiedyś zarejestrować na zabytek... Ale cały czas jeszcze chodzi mi po głowie wmontowanie mu mocniejszego serducha, żeby nie jeden na światłach się zdziwił
i dlatego piszę na forum. Mam nadzieje, że pomożecie mi wybrać, która opcja jest ciekawsza
Zaplanowałem sobie na czwartek wywiezienie obecnego silnika na szlify, regeneracje głowicy itp... Chcę go ogarnąć na igłę, co kosztować mnie bedzie kolo 1000zł, więc może ktoś mi podpowie co fajnego można mu wmontować, żeby nie było zbyt dużej rzeźby i miało sens (VR6 trochę mnie przerasta
) zanim zacznę ten reanimować. Coś na gaźniku, bo nie lubię elektroniki, ale żeby miało trosze więcej mocy
Świeżo po zakupie:
Już u mnie:
A tak wyglądają panewki
:
Sorry za jakość zdjęć, ale robione fotoradarem