Pomysły i plany są jak zawsze, nie tak jak $$$ jak tylko będzie coś konkretnego tak jak chcę to bedzie aktualizacja

Udało się w dużym stopniu osiągnąć cel, więc można odkryć karty

Koła z byłego Polo Wojtsena zostały nie tylko w kraju, ale wręcz na jednej ulicy udało się nabyć Pontiaci, które teraz jeżdżą na moim MK3





Zamawiam teraz camber plates na przód, żeby schować delikatnie koła i spasować je odpowiednio. Cambery obniżają jeszcze 1,5cm więc zobaczymy jak to się spasuje na kątach później zbieżność i prawdopodobnie na tył również dojdą shimsy

Jest zaje chyba podoba mi się jeszcze bardziej niż jak były u Wojtka w polo dobre posunięcie pozdro

Koła miazga

powyginamy gnoja i będzie tak jak powinno, potem lakier i jest ogień

jak troche pochowasz jeszcze te koła to bedzie mega koks ! Sam miałem ochote na te koła

Dzięki za dobre słowa dotarła paczka z camberami, montaż niestety dopiero w poniedziałek

Z lekkim opóźnieniem mała aktualizacja. Cambery z przodu założone, spasowanie prawie takie jak bym chciał. Przy okazji ustawiania zbieżności powinno się udać jeszcze deczko pochylić koła



Spasowanie z przodu wygląda obecnie tak:


I kilka luźnych zdjęć przy okazji

No petarda chyba na MK3 wyglądają najlepiej, na MK1 wypadały najgorzej. Będę miał chwile to muszę przejrzeć cały temat.

"robi robote" czy cos na felgach konkretnie.

nie no,golf jaja urywaa!! te koła tu pasują 100 procentowo!

Siemanko!

Długo była cisza w temacie, ale działo się wiele. Ten sezon był dla mnie stracony ale tylko pod względem zlotowym. Przy aucie działo się dużo więcej niż sam planowałem na początku. Zaczęło się od niewinnej wymiany progów, która przerodziła się w kompletną naprawę blacharki i malowanie całego auta Zatem od początku:

Po oddaniu auta do blacharza na wymianę progów i rozgrzebaniu wszystkiego wyszło trochę więcej "niedoskonałości" niż było to widać na pierwszy rzut oka. Zapadła zatem decyzja, że skoro auto ma być długo ze mną to robimy to porządnie, aby już do tego nie wracać. Tak więc blacharz zajął się wstawieniem nowych progów oraz naprawą wszelkich ubytków i oznak rudego, którego z imprezy wygonić się nigdy nie da pozdejmowane zostały zderzaki i zdemontowane całe wnętrze do gołej blachy. Wszelkie ubytki zostały wycięte i w każdym "pustym" miejscu została wstawiona nowa blacha zespolona z całością. Podłoga została od środka zakonserwowana, tak więc od strony blacharskiej wewnątrz nie ma już co ruszać. Teraz została mi do zrobienia kompletna konserwacja całego spodu, aby blacharska robota nie poszła na marne.

Kolejnym krokiem po ogarnięciu podłogi było poszerzenie błotników z przodu i tyłu aby dobrze spasować koła. Na przód kupiłem dwa zdrowe błotniki, z których blacharz wyciął nadkola i wstawił do starych poszerzając je. Na tył natomiast trafiły nowe reperaturki, również poszerzane. We wszystkich błotnikach oczywiście ranty wewnętrzne powycinane, aby spasy były odpowiednie Z poszerzeń jestem bardzo zadowolony, blacharz stanął na wysokości zadania i zrobił to porządnie poprzez cynowanie i zalanie wszystkiego od środka parafiną, tak więc zero pękającej szpachli i innych wynalazków

Po pracach blacharskich koniecznie do lakiernika. Początkowo miały być malowane oba boki i przedni zderzak (który jak widać na zdjęciach musiał być przedłużony ze względu na poszerzenie. Pojawił się też problem z dokładką, która w tej sytuacji jest ciut za krótka, ale ten temat również będzie ogarnięty). Ostatecznie jednak mając dosyć półśrodków zdecydowałem, że chcę mieć malowane całe auto za jednym razem i tak też się stało. Wszystko przedłużało się pod wzgiędem terminowości jak to zwykle bywa a mi uciekały kolejne zaplanowane zloty ale ostatecznie po długim czekaniu i niezliczonych wizytach u blacharza i później u lakiernika auto wróciło do mnie Ogólnie cała "zabawa" trwała 4 miesięce. Strasznie długo, ale nie żałuje, bo efekt mnie więcej niż zadowala.

Starczy już tych wypocin, teraz czas na zdjęcia. Nie ma ich dużo i nie są najlepszej jakości, ale coś tam można zobaczyć

Tak wyglądały miejsca po zdjęciu progów oraz fragment podłogi




Operacja poszerzanie i pasowanie



Jedziemy do lakiernika



A tu już przygotowanie i malowanie



Kilka zdjęć po lakierowaniu



Jakieś dwa luźne zdjęcia na ulicy



A na spasach zbieżność ustawia się tak:



Przedłużonego zderzaka nie ogarnął nawet najlepszy serwis w mieście i trzeba było go zdejmować za blisko do koła i zderzak i błotniki

No i na sam koniec sezonu udało się tydzień temu podjechać do Goerlitz w Niemczech na klimatyczny zlot Tuning Deluxe



Po malowaniu zostaje jeszcze zająć się jakością lakieru, bo każdy chyba wie jak wygląda polarowanie lakiernika na tą chwilę podziałam z nim we własnym zakresie, gdyż to już koniec sezonu i nie ma sensu specjalnie się nad tym pochylać, kompleksowa korekta i zabezpieczenie zostawiam na nowy sezon. Golf oczywiście spędza zime w garażu, więc nic mu nie będzie

Kolejne plany jak zawsze w głowie są, ale żeby nie bić piany będę prezentować efekty dopiero jak już będą Pozdro!

Fajna mk3 Podoba mi się przód,zajefajnie to wygląda

Dosłownie dwa nareszcie porządne zdjęcia auta, a niebawem aktual z kilkoma zmianami. Bez szaleństw, raczej zadbanie o detale