Zgłoś ten post Edytuj post
witam ogólnie juz troche tu jestem, wczesniejszy mój projekt to także było corrado
viewtopic.php?t=29210&p=318687niestety auto zostało skradzione 11 maja 2008 roku z wrocławia i pomimo dosc ostraych poszukiwan nie odnalazło sie.
troche czasu musiało minąć, zanimi nazbierałem na nastepne i 19.12.2008 przyszedł czas na nowego korra
MODEL: VW corrado 2.0 16V rok 92 grudzień
SILNIK: 2.0 16v 9A
MOC: 136 km
MODY POD MASKA: zaposzczona seriia
ZAWIESZENIE: orgi
UKLAD HAMULCOWY: seria
KOLA: stall na 14 zimowych plus dodatkowo jakies 15 ronale
NADWOZIE: seria + brewka
WNETRZE: kiera i gałka Victor, licznki jakiś ztjuningowany, ale wraca wszystko do serii
AUDIO: JVC radio, reszta seria
WYDECH: jetex z okroponą koncówką
PLANY: to co chciałem osiągnąć to osiągnąłem, foto relacja ponizej... wiadomo ze zawsze chiało by sie cos wiecej, wiec napisze o tym na koncu
tak sobie autko wygladało zaraz po kupnie
pozniej przez okres zimowy latał na takim setupie...
nastepnie troche trzeba było go doinwestowac, bo poprzedni włąsciciel niz z nim zabardzo nie robił. Wyminiłem to co potrzeba oleje filtry kompletny rozrzad + pakiet WN itd
zawsze lubiłem nklejeczki takze to tez musiało być
+ lekko ogarnołem silnik z tego całego syfu
jakies tam przeróbki typu malowanie odbłyśnikw w środku i zamalowywania kierunków
zmiana kiery momo na orgi z corra
na okres letni a wsumie bardzie wiosenny wjechał taki wygląd
a tu takie ładniesze
pozniej niestety zajbałem miska w kraweznik i zatarłem silnik praktycznie na miejscu
i tak to sie skonczyło
auto długo stało zanim znowu zaczeło jedzić, ale wkoncu przyszedł dzien w którym korr doczekał sie zabrania do warsztatu
autko, dostało kompletny silnik z corra 94 albo 95 (bynajmniej tak mi mowiono) który siedział w golfie 2 i naprawde okazała sie mega zapierdalaczem, nowy sezon nowe naklejeczki
lampki tez inne na tył
i inny front
i tu z jakiegos spotu
kiedyś mnie poniosło...
niestety takie cos miałem ale przez brak kasy rozwiazałem to jak nizej widac
kolejne naklejeczki, oczywiscie stare zdzierane a przyklejane mowe
licznik nowego typu wjechał na miesce starego
no i zaczął sie okres ostrejszego doinwestowania korra
wjechał zawias, technic, był w planie mts, ale cos sie nie dogadałem z sprzedawca, kompletna wymiana wszytskich gum itd itp
aku tez nowe wjechało
jak jz zawias wjechał to kółko trza było w normalny rozmiarze wsadzic 4x 16"9j schmidt space line
przymiarki w oczekiwaniu na nowe opony w rozmiarze 215/40 (tak teraz juz wiem ze balony)
no i fotki na tym obecnym setup-ie (miedzy czasie dolne odbłysniki od tylnich przyciemniłem)
kolejne gromadzenie gratów typu z niemcowni zamawianie dekelków
brewka z abs-u która po powrocie z nysy odfrunęła i rozpadła sie na cczesci... zastąpiona laminatem
orgi wydzior
to opisze w w małym sktrócie nizej bo przeboje jakie sa z tym silnikiem powinny trafić do discovery
kolejne jakies "ladne foto"
z orgi wydechem
hamulce brembo max plus klocki tez brembo (miały być bez pyłowe ... nie wiezcie w to syf taki robioą na felgach ze bania mała)
+ jakies detale
brembusy na aucie
hamwane na na zamulonym aucie, jest na tym forum pare swiadków ze auto połykało vr-y
jakas tak kosmetyka na biało
rozruch juz nie ruch wiec trza było poruchać nowy
pakiet na tył mikoda + regeneracja i wymian linek do recznego
kolejna zmiana kiery ale moja skórzana wysłuzona była juz za mocno
to chyba z polo
obecnie wsio na czarno tak wiem poniosło mnie, w szysbkim czasie to zmieniłem
a to juz fotki z gorlitz czyli z całkiem niedawno
a to obecnie jak wyglada, schmidty zdjete i gelba o 4cm nizej
podsumowując:
po wymianie silnika ( zdecie jest powyrzej jak wygiąłem miske chwile pojedził dobrze ale )po kolei zaczeło sie...
- odkreciło sie koło zamachowe -> wsadzone koło ze starego silnika
- 3 kilometry od wyjechania od mechanika zmieliło mi skrzynie(foto wyżej) -> wsadzona skrzynia z poprzedniego silnika
- pozniej problem z chłodzeniem -> wymiana silnika wiatraka, termoregulatora, termostatu ...
- skrzynia zaczeła cieknąć -> rozbieranie, uszczelnianie wymian poduch, sprzegła
- kolejny raz odkreciło sie koło zamachowe -> krzywy wał był powodem -> cały dół na złom
- zakup dołu i koła zamachowego
- problem z cisnieim, chłodzeniem i znowu z cieknaca skrzynią
- wymiana zimeringów i sie okazało że obódowa skrzyni peknieta , ale dało sie to zrobic (zakleic czy nie wiem jak)
- wczoraj problem z moca, przeywanie, rawanie dławienie
- dzisiaj dźwiek diesla, biały dym za mną, a zbiorniczek wyrównawczy nienadąrzał parzyć herbaty.... uszczelka wydmuchana....