Jak do tej pory nie wierzyłem w takie wynalazki to by nie być typowym polakiem cebulakiem postanowiłem wpierw sprawdzić a później się wypowiedzieć .tak więc do akcji ruszyła płukanka silnikowa od millers oils flusch, powiem że jestem bardzo miło zaskoczony po 20 minutach usunąłem olej z silnika i już zaskoczyła mnie jego rzadka forma która bardzo szybko opuszczała motor, po całej operacji postanowiłem jeszcze ściągnąć miskę, i tutaj kolejne pozytywne zaskoczenie bo po ściągnięciu zauważyłem z w misce praktycznie nie było żadnego nagaru czy zalegającego osadu, miska i smok zostały kompletnie oczyszczone i złożone na nowym uszczelnieniu a cały zabieg zakończył się zalaniem nowego oleju również millers mała ciekawostka ten silnik wcina na raz ponad 8 litrów oleju :mlask
tak więc dokładka cupry po drobnych modyfikacjach ,siedzi tak mocno że wcześniej wyrwie zderzak 
