Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy

 Strona 1 z 1 [ 8 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Marian Bublewicz
PostWysłany: Pią 07 Mar, 2008 
VW Zone Papla
VW Zone Papla

Rejestracja: Czw 15 Kwi, 2004
Posty: 1353
Skąd: Smętowo Graniczne
Gadu-Gadu: 6607071
Auto: na co dzień...
IX Zimowy Rajd Dolnośląski. Inauguracja sezonu 1993. Była sobota 20 lutego. Pierwsza eliminacja Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zgromadziła na starcie 47 załóg, w tym całą krajową czolówkę. Ruszyli o 9:03 Pierwszy 0S (3,3 km) prowadził ulicami Kłodzka. To taki prezent dla kibiców od organizatorów i zawodników. W zamkniętej dla ruchu części miasta zgromadziły się tysiące fanów motoryzacji. Przyszli z całymi rodzinami by podziwiać popisy rajdowców. A było na co patrzeć. Każdy z zawodników chciał wypaść jak najlepiej. Piloci dyktowali - lewy pełny, lewy łuk, hamowanie prawy nawrót ciasny, lewy nawrót. Samochody z ogłuszającym rykiem wpadały w pierwszy zakręt. Wspaniałe widowisko ...
Sezon zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Wreszcie zapachnialo profesjonalizmem. Powstały prawdziwe rajdowe teamy. Do rywalizacji stanęły nowe auta. Najgroźniejsze były Toyoty: Pawła Przybylskiego z Krzysztofem Gęborysem i Marka Gieruszczaka Markiem Skrobotem. Wiele spodziewano się po N-grupowym Nissanie Sunny GTiR Roberta Herby który tym niepozornym autem wywalczył w poprzednim sezonie wicemistrzostwo Polski w generalce. To duży wyczyn. Mówiło się, że rafinerie - ta w Gdańsku i ta w Trzebini - szykują niespodzianki.
Poważną konkurencję miał stanowić zespół sponsorowany przez firmy: Camel, Elf i Renault. W rajdowym światku aż wrzało od spekulacji i plotek. Rozważaniom, kto z kim i czym, nie było końca. Przewidywano najróżniejsze konfiguracje. Na rajdowe trasy powrócił Rothmans. W barwach tej firmy wystartował Wiesław Stec z Maciejem Maciejewskim N-grupowym Mitshubishi Galant. Zapowiadała się bardzo ciekawa walka. Ubiegłoroczny sukces - wicemistrzostwo Europy - Mariana Bublewicza z Grzegorzem Gacem dodatkowo podnosił poprzeczkę, liczono na doskonałe wyniki.

To był bardzo krótki rajd, bodaj najkrótszy z dotychczasowych. Trasa składała się z dwóch pętli o łącznej długości 288,5 km, z czego 113,9 km stanowiły OS-y. Było ich zaledwie 11. Czas przejazdu jednego zawodnika - około 6,5 godziny. średnią prędkość na całej trasie rajdu organizator wyliczył na 43 km/h. Taki sobie rajdzik dookoła śmietnika to określenie padło na konferencji prasowej dzień przed startem.
To skandal - twierdzili dziennikarze - wielu zawodników, nie mowiąc już o nas, ma dalej do domu, niż liczy trasa imprezy. I to ma być inauguracja sezonu?! Lepiej już dziś pożegnać się z marzeniami o europejskiej obsadzie. Organizatorzy wskazywali na trudności, mówili o pieniądzach (że mało), o wysiłku działaczy itp. logicznego wyjaśnienia, dlaczego zmnnejszono rangę imprezy, nie podano.
Trasa piątego OS-u wiodła z Orłowca do Złotego Stoku - długość 13 kilometrów. Potwornie ślisko. Pełne zasp górskie drogi Kotliny Kłodzkiej pokrywała warstwa lodu przysypanego śniegiem. Padało, był silny, boczny wiatr, chwilami nawet zamieć.
Marian jechał pierwszy. To przywilej mistrza. Chciał wygrać ten rajd. W ośmioletniej historii tej imprezy siedem razy był zwycięzcą. Po raz ostatni jechał Fordem Sierrą Cosworth 4X4. Przesiadał się na Forda Escorta także 4X4. Aby wystartować w "Zimowym", specjalnie pożyczył auto. Escort nie był jeszcze właściwie przygotowany do sezonu, a ubiegłoroczna rajdówka została w Belgii. Opuścić rajdu inaugurującego mistrzostwa Polski nie chciał. Był mistrzem. Nie potrafiłby zawieść kibiców.

Godzina 11:15. Orłowiec.
Starter machnął chorągiewką. Ruszyli! Marian wiedział, że rywale mocno go "podszczypują". Szedł ostro. żyszkowski z nosem w notatkach dyktował spokojnie, równym tempem, wypracowanym przez lata wspólnej jazdy i tysiące kilometrów rajdowych tras. Kilka szybkich łuków. Lewy nawrót na mostek, znów łuki.
Prawy nawrót - pod górę. Znali ten OS na pamięć. Jeździli tu setki razy - na treningach i podczas rajdów. Po dwóch kilometrach łagodny prawy łuk. Pod górę. Na wyjściu z zakrętu na zewnętrznej samotne drzewo. Chyba jesion. Źyszkowski podyktował, zerknął na drogę ...

Uderzenie było tak silne, że Ford dosłownie owinął się wokół drzewa. żyszkowski dostał kierownicą w głowę. Zgnieciony fotel zakleszczył Mariana. Obaj, kierowca i pilot byli przytomni. O własnych siłach nie mogli wydostać się z samochodu. Czekali na pomoc. Auto wystawało na drogę. Za nimi jechał Robert Herba Z Arturem Skorupą. Według relacji Roberta z trudem udało im się wyhamować. Wyskoczyli z samochodu.

- Drzwi Forda od strony pilota były jak zaspawane - opowiadał po rajdzie Robert. - Nie byliśmy w stanie pomóc ani Marianowi ani Ryśkowi. Sprawdziliśmy tylko, czy nie ma wycieku paliwa i czy wóz się nie zapali. To trwało dosłownie sekundy. - Trzeba natychmiast zatrzymać OS! - wrzasnąłem do Artura.

- Startowaliśmy co dwie minuty. Za nami jechali inni. Trzeba zatrzymać OS ... ! Nie mogliśmy nic zrobić. Z dołu nadbiegali kibice. Wskoczyliśmy do auta. Jechałem jak szalony, bez opisu, byle prędzej do punktu SOS. Tam, nie wysiadając, prawie w biegu, krzyknąłem tylko - wypadek! Zamknąć OS! - i gnałem do następnego SOS-u.

Odcinek zamknięto po czwartym zawodniku. Przy rozbitym Fordzie byli już kibice. Gołymi rękami szarpali zakleszczone auto. Wyciągnęli Ryszarda żyszkowskiego. Bublewicz, ściśnięty przez fotel i rury klatki, został w samochodzie. Był przytomny - spokojnie czekał na pomoc.
Nadjechała karetka. Jej załoga bez specjalistycznego sprzętu ratownictwa drogowego nie mogła pomóc. Zawiadomiono Straż Pożarną. Mijały minuty. żyszkowskiego ze złamaną ręką i ranami głowy odwieziono do szpitala w Lądku Zdroju. Przyjechali strażacy, ale też nie byli przygotowani do takiej akcji. Mieli wodę. Nożyce do cięcia blach były w Kłodzku. Toporkami próbowali uwolnić kierowcę z pułapki. Akcja trwała około 40 minut. Przez cały czas Marian był przytomny. Dawał wskazówki ratownikom.
Po przewiezieniu do szpitala Bublewicz trafi na stół operacyjny. Mial zgniecioną miednicę, pęknięty pęcherz, poważne obrażenia wewnętrzne.
Wieść o wypadku mistrza błyskawicznie rozeszła się po trasie rajdu. Wraz z red. Zbigniewem Próchniakiem z "Wieczoru Wrodawia" i fotoreporterem "Gazety Robotniczej" Tadeuszem Szwedem oczekiwaliśmy na zawodników w Starkowie (szósty OS), gdy dotarła do nas ta wiadomość. Nie wierzyliśmy. Relacje kibiców były niejasne, sprzeczne ze sobą. Trudno było złożyć z tych urywków jakąś całość. Opóźnienie w rajdzie dowodziło jednego - był wypadek. Szósty OS jako pierwszy jechał Robert Herba - więc jednak Marian...
Pojechaliśmy na metę.

Do szpitala w Lądku natychmiast przyjechali dziennikarze - przyjaciele "Bubla". Był Andrzej Borowczyk, Andrzej Martynkin, Wiesiek Grabarczyk, Piotr Czostkiewicz. Przyjechało kilku zawodników. Wszyscy pomagali, jak mogli i jak potrafili. Na własnych brzuchach ogrzewali torebki z zamrożoną krwią. Byli do końca ,...
Na mecie znów niejasne infomtacje, sprzeczne relacje. Wiadomo było, że Marian żyje, ale jest w ciężkim stanie. Kończący rajd zawodnicy byli ogromnie poruszeni. Dopiero wieczorem do bazy w Polanicy Zdroju dotarła tragiczna wiadomość: o 17:00 Marian zmał. To był szok. Wielu nie kryło łez.
Mariana Bublewicza powszechnie lubiano. Szanowano go za koleżeńskość, upór i ambicję. Był najlepszym polskim kierowcą rajdowym od czasów Sobiesława Zasady. Sześciokrotny mistrz Polski w klasyfikacji generalnej. Doliczając zwycięstwa w klasach miał dwadzieśća dwa tytuły Mistrza Polski. Został wpisany przez FIA na priorytetową listę "A" najlepszych zawodników rajdowych świata na 1993 rok. Nieprawdopodobnie pracowity.
Chyba jedyny rajdowiec w Polsce, który systematycznie trenował bez względu na porę roku. Wokół rodzinnego Olsztyna, na kilku leśnych trasach, "pod opieką" serwisantów (zamykających odcinek, aby nie dopuścić do wypadku) ćwiczył swe umiejętności. Był najlepszy. Chciał być jeszcze lepszy, jeszcze szybszy. Robił wszystko, by dojść do perfekcji. Szczegółowo analizował jazdę konkurentów, wciąż studiował trasy OS-ów~ mimo że niemal wszystkie w Polsce znał na pamięć. Często na kilka godzin przed startem w imprezie objeżdżał trudniejsze odcinki.

Swoje życie całkowicie podporządkował sportom motorowym. Zaczynał w 1968 roku w rajdach motocyklowych. Jeździł wówczas SHL-175. Dwa lata później był już wicemistrzem Polski w motocrossie. Wypadek drogowy przerwał karierę motocyklową bezpowrotnie. Po wyleczeniu zasiadł więc za kierownicą samochodu. W 1975 roku zadebiutował w Rajdzie Zimowym, rozgrywanym wówczas w okolicach Rzeszowa. Zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Jechał pożyczonym od rodziców Fiatem 125p. W tym też roku został mistrzem Polski w klasie 1300 cm.
Zasiadał za kierownicą wielu samochodów. Był fabrycznym kierowcą FSO-Sport. Od 1982 roku startował w barwach Marlboro. W ubiegłym roku wystartował w dwunastu imprezach, w tym w siedmiu zagranicznych.
Marzył o Rajdzie Safari..

Cały tekst pochodzi z książki "Odcinek specialny z Bublewiczem przez Europę"

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image



_________________
Image
Offline
 Profil    6607071
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią 07 Mar, 2008 
VW Zone Older
VW Zone Older
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto 22 Sie, 2006
Posty: 2477
Skąd: BEMA ZOO GW CITY
Gadu-Gadu: 0
Auto: golf mk3
szkoda ze w tamtych czasach nie bylo lepszego sprzetu ratunkowego
bo toporki to troszke przesada
wielki czlowiek wielki polak WIELKI KIEROWCA
p.s. bardzo dobry temat igor ook



_________________
http://www.airpainter.pl/
SZABLONY MALARSKIE, NAKLEJKI ŚCIENNE, FOTOTAPETY itp.
http://www.foliedotykowe.com/
Offline
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob 08 Mar, 2008 
VW Zone Mod
VW Zone Mod
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob 30 Gru, 2006
Posty: 1717
Skąd: oldschoolSUICIDE
Gadu-Gadu: 0
Auto: Karmann Giha'70 & Passat B7 Variant 2.0 TDI
Mega artykuł...Dzięki Igor... jamajama Uważam tego gościa za Senne polskiego sportu moto...Wzruszyłem się-autentycznie...Pamiętam dzień jego wypadku...Świeć Panie nad jego duszą...[*]



_________________
http://www.oldschoolsuicide.com/
Offline
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob 08 Mar, 2008 
VW Master
VW Master
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro 26 Sty, 2005
Posty: 251
Skąd: Mannschaft Krosno
Gadu-Gadu: 2343165
Auto: KR & CBBB & PG
bravoo.. jego pamięć nigdy nie zginie...



_________________
..tylko Ona...
http://vwzone.pl/index.php?modul=uzytkownik&id=804
Offline
 Profil    2343165
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie 09 Mar, 2008 
VW Zone member
VW Zone member
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon 01 Lis, 2004
Posty: 2617
Skąd: Połajewo/Poznań
Gadu-Gadu: 8205732
Auto: mk1 GTI & passat b5 VR5
czytalem o tej tragedii wiele razy, bardzo fajnie, ze ktos wrzucil artykul na zona...
gratki Igor
ku pamieci... [*]


Offline
 Profil    8205732
 
 Temat postu: Re: Marian Bublewicz
PostWysłany: Nie 20 Lut, 2011 
VW Zone Papla
VW Zone Papla

Rejestracja: Czw 15 Kwi, 2004
Posty: 1353
Skąd: Smętowo Graniczne
Gadu-Gadu: 6607071
Auto: na co dzień...
W dniu dzisiejszym mija kolejna rocznica śmierci Bubla...

Image



_________________
Image
Offline
 Profil    6607071
 
 Temat postu: Re: Marian Bublewicz
PostWysłany: Nie 20 Lut, 2011 
VW Zone Master
VW Zone Master
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon 29 Paź, 2007
Posty: 1075
Skąd: Pleszew
czesto przejezdzam przez miejsce w ktorym zginal[*]



_________________
projekt mk1
mk2 gti edtion one

www.benson-pro.pl <---- klik
Offline
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Marian Bublewicz
PostWysłany: Sob 26 Lut, 2011 
VW Master
VW Master
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie 24 Maj, 2009
Posty: 354
Skąd: Jarocin
Gadu-Gadu: 1056131
Auto: Jetta A2 Coupe TDI+
Ost na TvnTurbo "Legendy PRL-u" Dużo o nim mówiono..Zagłębiłem się w temat :( .
Mnie ze względu na wiek, był bliższy Janusz Kulig... Colin McRae...



_________________
Moja Jetta Coupe
Offline
 Profil    1056131
 


  • Klikając w reklamę wspierasz funkcjonowanie naszego forum!

    Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
     Strona 1 z 1 [ 8 posty(ów) ] 


    Kto jest na forum

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] oraz 34 gości


    Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
    Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
    Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
    Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

    Szukaj:
    Skocz do:  
    Doradca Finansowy Gdańsk Doradca Finansowy Kraków Biznes Forum
    YOLO Events - agencja eventowa Regeneracja wtryskiwaczy Skup aut Poznań
    Darmowe ogłoszenia o pracę Kredyty dla pracujących za granicą Portal ogólnoteoretyczny
    Strony internetowe Zielona Góra Forum mechaniczne Skup aut Poznań
    Forum webmasterskie Autoczęści Ucando
    Wszystkie prawa zastrzeżone dla VWZONE.PL © 2003-2019 - Adwave.eu - strony internetowe