Witam znajomy ma problem z lampka w bagażniku.Dotyczy on bory 1.4 ,2002r. Po otwarciu klapy lampka sie nie pali( żarówk ok) ,ale zauważyłem jedna rzecz min. po uchyleniu klapy około 10cm żarówka sie zapala wystarczy ze uniose ją delikatnie i gasnie .Jest tak za każdym razem. Ruszałem przewodami które ida do lampli ale zero reakcji nawet nie mrugła.

Dwie możliwości: krańcówka w zamku lub złamany przewód w przelotce do klapy. Raczej przewód bo uwalona krańcówka wcale by nie zaświecała.

lation tak jak pisałes wszystkiemy winne były uszkodzone przewody w przelotce ,Po czasie nawet klapa przestałą sie otwiera .Ale problem juz usuniety