Do tych srebrnych ori stalówek tylko srebrny oryginalny dekielek pasuje dobrze
Co do gwintu i felg... Można by było przykręcić i dać lepsze felgi...
Ale ważne żeby właścicielowi pasowało

Stalówki już zasłonięte całkiem Wróciły ori kołpaki, kupione już zeszłej zimy. Ostatnio przyszedł też nowy ori znaczek TDI w grill. Obecnie auto wygląda tak:











Felg raczej nie zmienię na rok 2011. Jak już pisałem, są może ze dwa modele, na które bym wymienił obecne koła, ale to już droższe modele i nie chcę teraz w nie inwestować. Mam parę innych rzeczy jeszcze do zrobienia.

W sobotę Mrówka była chyba na ostatnim spocie w tym roku - w Katowicach:















Niebawem kilka nowych zdjęć z delikatnymi zmianami. Jak się uda, przymierzam się już powoli do reaktywacji ABS-u. Może jeszcze w grudniu.

Przedświąteczny aktual miało być więcej, ale się nie wyrobiłem z czasem niestety.

Zawsze podobał mi się krótki reling. Szkoda, że w B4 ich nie było. Ale co stało na przeszkodzie, żeby się pojawił ? reling już dawno kupiłem, trzeba było tylko wziąć się do roboty.

Stary długi reling został zdjęty i poszedł w świat. Nowy krótki został również wypolerowany:



Listwa pod krótki reling została odświeżona:



Następnie trzeba było zdjąć plastiki i odchylić podsufitkę. Docelowo plastiki miały od razu być klejone na nowo, ale jak pisałem, zabrakło czasu przed świętami. Pewnie w styczniu do tego wrócę.
Przedni uchwyt na reling został wykręcony. Zastanawiałem się, czym go zaślepić. Przyszła mi z pomocą śruba mniejsza niż ta w relingu, pod którą przyszła podkładka z gumą.





Następnie zabrałem się za wiercenie otworów w dachu. Po raz kolejny okazało się, że pośpiech jest niewskazany, a głupi ma zawsze szczęście =)



Kable na szczęście wszystkie całe

Otwory już były gotowe. Pozostało pozakładać listwy, a potem relingi. I tu lipa - listwy kiepsko się trzymają na spinkach, a na domiar złego jedna mi pękła akurat przy drzwiach pasażera tzn uszczerbiła się, to lepsze określenie. Tak więc listwy będą nowe.

Wszystko poskręcane, wnętrze poskładane. Przy okazji zgubiłem żaróweczkę z lampki nad drzwiami - nie wiem jakim cudem trzeba będzie jutro kupić.

Równocześnie z relingami robiłem rączki we wszystkich 4 drzwiach. Tymczasowo pomalowane zostały lakierem Boll - strukturą do plastiku. Kilka zdjęć:















Klamki teraz nie pasują, bo też są w kiepskim stanie, ale i na to jest plan, tylko czasu i w tym przypadku kilku groszy brakuje. Zrobimy niebawem

A na koniec zdjęcia całego auta przepraszam za ich jakość - testowałem program do zdjęć, jak widać nieudolnie...














Plan na styczeń mało rozwojowy - ubezpieczenie, przegląd, wymiana tulei przednich i założenie ori płyty pod silnik, bo już kupę czasu jeżdżę bez.

Jeszcze 31 grudnia przyszła paczka:



Tuleje wahaczy przednich - komplet, 4 sztuki.


P.S. Poprawiłem I post - dodałem więcej zdjęć z przestrzeni czasu, kiedy auto jest u mnie

swietne podejscie zarowno do auta jak i do tematu na forum

Dzięki

Wczoraj dotarł do mnie od Kumana zbiornik spryskiwaczy 8,5l. Mój 9l sprzedałem, drażniło mnie nieoryginalne mocowanie bezpieczników klimy. Zbiornik był wcześniej malowany, więc ja go tylko dziś poprawiłem.





Poza tym dziś razem z kolejnymi relingami do polerki wpadł mały gadżecik w rozliczeniu





Uchwyt na oksy będzie na słupku, nad drzwiami kierowcy. Montaż po poprawkach alcantry, które dawno miałem zrobić, ale nie ma czasu ze względu na polerki

Bardzo mi się podoba tył no i krótki reling bo też taki mam :p
Te listwy na dach gdzie dorwałeś? proszę o info na pw pozdro

Dzięki

Miała być kasa na nowe fanty, ale niestety styczeń upływa pod znakiem napraw eksploatacyjnych, a jeszcze ubezpieczenie i przegląd mnie czeka. Ostatnio były wymieniane tuleje, dziś pojechaliśmy z Mikołajkiem do speca od tłumików. Została wymieniona plecionka i w aucie już nie śmierdzi, a auto przestało wydobywać dziwne dźwięki.



A potem pojechaliśmy na zakupy i tam Mikołajek mógł pokierować



W przyszłym tygodniu ubezpieczenie i przegląd. A w kolejce czeka już wymiana napinacza i prawdopodobnie całego pręta, na którym osadzona jest rolka paska. I to chyba będzie na tyle i wrócę do dalszej realizacji planów...

Dziś skończyłem dwudniowe prace przy poprawianiu plastików we wnętrzu Mrówki. Powiedzmy, że były to lekkie poprawki, ponieważ tylko kupiłem klej i wszystkie miejsca, gdzie materiał odstawał, były na nowo klejone. Z samych poprawek jestem zadowolony, natomiast z ogólnego wyglądu już mniej. Drażnią mnie te najtrudniejsze do wykonania miejsca, które nie są najładniejsze. Widzę tu tylko dwa rozwiązania - albo spróbuję swoich sił jeszcze raz późną wiosną, kupując już nowy materiał i robiąc wszystko od nowa, albo poczekam i oddam plastiki do zrobienia razem z fotelami.

Co do prac - ponieważ rączki mam od golfa, a one są z haczykami, miejsca na ori haczyki nie były mi potrzebne i brzydko wyglądały. Więc zaszpachlowałem je i nakleiłem nowy materiał, na szczęście starczyło z resztek akurat na dwie strony.





Zamontowałem też pojemnik na okulary. Ale nie jestem do końca zadowolony, bo troszkę odstaje patrząc od dołu. Więc będę chciał kupić cały słupek z ori otworami na rączkę i coś pomodzić. Rozstaw śrubek jest podobny, ale jednak nie ten sam.









Tak teraz wygląda deska, wcześniej doszedł tempomat



A tak prezentuje się całość







Jakiś czas temu wpadł jeszcze taki drobny rarytasik



Niestety tylko pasażera, może uda się zdobyć tylne, gorzej z kierowcy, ale poszukamy


I jeszcze foto zbiornika pomalowanego pod maską. Korek też będzie czarny

Właśnie rozpocząłem nowy sezon, niestety nie tak, jak planowałem

Najwyraźniej mój passat lubi zaznaczać teren. Po pierwszej wymianie oleju u mnie długo męczyłem się z wieloma wyciekami i kilku miejsc. W końcu się z tym uporałem. Długo się jednak nie nacieszyłem czystą kostką pod samochodem na podwórku. Ostatnio zauważyłem pod autem sporą plamę i nie był to olej tym razem (niesamowite ) szybki rzut oka pod maskę - brakuje płynu chłodzącego.

Szybka decyzja - auto pod dach i rozbieramy. Moim oczom ukazał się taki obrazek:









A tu chłodnica klimy, która po wypadku w 2009 była naprawiana, ale jaki widać - nie miało to sensu



Tak więc druga chłodnica do kolekcji

W trakcie rozbiórki nie obeszło się bez kłopotów, niska temperatura robi swoje. Złamałem kolejny zatrzask w grillu (zostały chyba jeszcze 2 ) i połamałem blendę. Nie sądziłem, że klej tak mocno trzyma...





Decyzja była szybka - od razu lecimy z nowymi chłodnicami i dziś przyszła paczka:







Wydałem ponad 500zł przeznaczone na zupełnie inne cele A jeszcze idzie kolejna paczka "techniczna" - napinacz i ramię do paska alternatora. Czekam jeszcze na kolejne, już dla mnie, paczki, które ponoć są już w drodze kilka fantów jest w trakcie załatwiania, więc może jeszcze aż takiej tragedii na początek sezonu nie będzie

no tak to jest ja tez juz mam przygotowane 1500 zł na wiosne koło bym miał ze hej a tu trzeba zrobic zawieche troche silnika i lekkie porawki lakieru mam nadzieje ze w 2 sie zamkne fuck....

Echhh zawsze musi się coś spier....
Ale powiem Ci ze te plastiki przy podsufitce super zrobiłeś!
Jestem pod wrażeniem. Jak będę robił wnętrze u siebie
to uderzam do Ciebie po poradę, też tak chce ;]

pozdro

Ja od początku roku (a mamy luty ) wydałem na auto 1500zł, a jak bym dał zdjęcie, to jest takie samo, jak w październiku hehehe. Wierzę, że powoli kończą mi się takie akcje, bo już niewiele zostało do wymiany Niestety poprawki, które robiłem na jesień nie wytrzymały i ryda znów wychodzi. Poprawię to jeszcze raz - postaram się dokładniej i mam na dzieję, że ok 1,5 roku wytrzyma


Dokładnie


Dzięki pisz w razie czego

Trochę mi się humor poprawił - dziś załatwiłem kolejny temat - moja klapa jest na sprzedaż

podobaja mi sie twoje opisy i podejście do sprawy,tzn chodzi mi oto ze piszesz szczerzej chyba jak na spowiedzi przed Wielkanocą co sie dzieje z autem ... że to sie spiepszy lub tamto spier...li,Wszyscy dobrze wiemy że nasze auta maja już sporo latek na karku i do tego zima daje im w kość podwójnie dobrze że wymieniasz na nowe a nie jakieś tam buble ze złomu które wcześniej czy póżniej sie też wysraja bo maja też za sobą kosmiczne przebiegi!Ogarniesz to i owo i będzie maszyna służyć , wiem to po sobie choć nie zawsze tak jest jak się chce ale co poradzić