Jak tam caddy

da(vw)id, co tam słychać w projekcie ? Blacharka skończona?

Pozdrawiam

No właśnie, coś ciekawego się dzieje ?

Słyszałem, że dorwałeś taki znaczek ?

Daj jakiś aktual

Troche zaniedbałem temat.
Kupa spraw na głowie, jakieś kompresory zasypały nasz g(40)araż, kupa regeneracji i innych kombinacji. Dodatkowo szykowałem nieco garaż u sibie w domu - oświetlenie, porządek ze starymi gratami itp, zostało pomalować i bedzie godny golfa i caddy
(chętnych zapraszam do drapania ścian )

A co do Caddy to blacharze walczą z paką, oryginalne mocowanie (smieszne dwie rurki) nijak nie pasowało, zamki itp nie działały, wiec bedzie mała ingerencja, lepsze zawiasy i zamek/klamka znikają. Chciałbym w nastenym tygodniu odstawić do lakiernika, ale jeszcze nie wybrałem którego tzn wszyscy są zarobieni i terminy mnie przerażają, każdy chce to mieć jako "z doskoku jak nie bedzie roboty" a ja tak nie chce, chce żeby była mu poświecona 100% uwaga i nic nie umknęło nawet jeżeli ma być dłużej robione.
Więc póki co szukam...

A z innych rzeczy to:
- idą do mnie dystanase do telefonów - niewiem czy nie przesadziłem ale to sie okaże dałem zrobić 30 i 35mm
- doszedł znaczek rabbit (dzieki rolek )
- W niedziele jade po Felgi - póki co dostałem mmsa



A tak ogółem to:
Po dogłębnych rozmowach "garażowych" z Kuzynem doszedłem do wniosku że jestem głupi... i że źle podchodze do tego, za szybko bym chciał, to jest i ma być hobby, które ma sprawiać przyjemność a nie gonitwa...
Narzucając sobie jakieś terminy buduje u siebie stres niemile widziany...

Więc zaczynam do tego podchodzić inaczej, podjąłem już kilka kroków:
- rzuciłem na lade pochromowane rzeczy do firmy chromującej, bo faktycznie odejbali maniane w kilku rzeczach, mają poprawić!!
- zabrałem sie za to co już mam - czyli golfa, próbowałem przygotwać drugą skrzynie biegów żeby tylko przerzucić jak wyjade ze snu zimowego, chciałem z dwóch zrobić jedną ale okazało sie że bebechy w 9A i 2Y są inne... wiec musze szarpać moją z golfa i 2x9A zrobić jedną (chyba że ktoś ma całość ładną do opchania)


A tak ogółem to mam obawy że finansowo nie wyrobie... Chciałem skończyć auto i zabrać sie za prace w domu - remont gruntowny. Ale okazuje sie że remont jest wiekszy niz planowałem przed zakupem caddy... i każdy grosz moze sie przydać. Kobiecie tłumaczyłem żeby nie krzyczała że caddy bede woził "materiał budowlany" ale jak sie połapała że mam na stoliku chromowane znowu, skumała że znowu sie zaczyna, i po długich rozmowach priorytet nr.1 to DOM...
Ale chciałbym powolutku w miare możliwosci pchać do przodu projekcik.

Kuzyn ma racje nie ma sie co spieszyc tym bardziej ze masz goferka wiec jezdzic czym jest Dom ważniejszy a caddy sie może powoli robic a co do skrobania...jak naprawde potrzebujesz pomocy to jestem wolny, bezrobotny i zanudzony wiec z checia pomoge hehe POzdroVWki:)

"Wszystko ma swoje priorytety niestety...", dom ważniejszy niż samochód , tymbardziej że samochód nie jest źródłem zarobku, ciesz się że nie masz jeszcze dzieci bo wtedy już się robi naprawdę kiepsko z czasem (oczywiście nie straszę przed dziećmi bo ich usmiech wynagradza wszystko). Co do caddy tak jak mówiłem wczśniej - lepiej przeciągnąć dwa miechy niź potem non stop coś poprawiać.

Felgi czadowe

tu raczej chodzi o coś innego. W zasadzie dobrze było by gdyby stale było coś do poprawienia w aucie. Inaczej jak skończysz projekt to myśli się już o czymś następnym. Tak jak Dawid pisze.

Własnie.. przeciez nikt Cie nie goni

przydało sie odkurzenie tematu
Dom ważniejszy skądś to znam
do drapania scian jak chcesz to Ci pomogo niedawno remontowałem sklep ze szwgrem to mam juz wrpawe

a Z Caddy'm nie ma sie co spieszyć ja tez myusze zmienić podejście powoli i dokładnie a bezstresowo

Chodziło mi głównie o niedoróbki blacharsko-lakiernicze, bo mechanicznie to raczej chyba nie ma się co martwić.

Plan był taki żeby zrobić caddy i wziąść sie za chate. I to było powodem pośpiechu...
Ale już nie jest, robimy powolutku, i dokładnie

Dokładnie to Ty chyba zawsze robisz

hahah jestes debesciak! nie ma co sie spieszyc, pospiech zlym doradca jest. dopracuj golfa na sezon a caddy na troche pozniej... i tak bedzie kosa

myśle, że tak czy inaczej auto bedzie dopieszczone, ale jak będzie troche dłużej powstawało to będzie wymuskane składanaie auta to nie wyścigi, nikt nie powie, że da(vw)id, się obija

będą jakieś zdjęcia?