Temat zaniknął na długi okres, a prace przy furce trwały, co więcej mam mnóstwo zdjęć z prac jakie były podjęte. Może najlepiej jak zaczne od momentu, w którym przestałem wchodzić na forum:
A więc w lutym (ferie zimowe) zamiast jechać na narty z pomocą chłopaków z serwisu wyjąłem silnik diesela 1.6, ściągnąłem zawieszenie, zamówiłem potrzebne części i zaraz potem zająłem się rudą jędzą. Papier ścierny i odrdzewiacze poszły w ruch, by auto nie widziało już jej nigdy więcej na oczy. W planach było lakierowanie, jednak skończyło się tylko na poprawkach.
Mimo, że auto było w dobrym stanie pracy było mnóstwo. Zaraz po oczyszczeniu komory wzieliśmy się za wycięcie zgniłego przedniego pasa i wspawanie nowego (którego zakupiłem przy okazji w Berlinie)



Niedługo potem zaspawaliśmy nadkola, zostały zakryte minią I póżniej pomalowane na czarno. Po paru dniach wziąłem się za lakierowanie komory i wspawanego już przodu:




Rozebrane zostało też wnętrze, trzeba było zająć się podłogą, dostać się do kabli i poprawić mocowanie prawego wahacza.
Pierwsze zdjęcie, jeszcze przed rozebraniem, z pomysłem wstawienia kanapy:



Później było malowanie paki, inne srania nad nadwoziem, pick upem zaopiekowała się firma B&H detailing studio, zrobiono wstępną polerkę auta


Pod koniec wiosny musiałem podjąć decyzję odnośnie jednostki napędowej. Padło na 2 litrowy 16zaworowy silnik z passata o oznaczeniu 9a, a więc zaczęło się dłubanie w silniku, większość części została zamieniona na nowe oryginalne, kupiłem filtr powietrza od vw sirocco oraz została dopasowana krótsza skrzynia biegów  Większość elementów przeszła taką przemianę jak ta pokrywa klawiatury:




W lipcu caddy chciał iść w dół, dlatego zakupiłem przednie gwintowane zawieszenie T.A TECHNIX, zostały wymienione wahacze, drążki kierownicze, wszystkie tuleje metalowo gumowe, gumki, wodziki itd… Auto flinston bez silnika poszło na glebę z przodu.





Jakoś w tym samym czasie przełożyłem instalacje od 16v do pickup’a oraz dałem do poszerzenia stalówki, które później pomalowałem według własnego pomysłu i zakupiłem odpowiednie laczki.

Na koniec wyszły felgi o średnicy 14’ i szerokości 8’przód i 9,5 tył, na przód napięto oponę Continental 195/40/14 a na tył Dunlop 9000 - 195/45/14. Oto efekt :




Zaraz potem przymiarka silnika I podłączanie kabli. Mam z tego okresu mnóstwo zdjęć instalacji, jednak wkładanie mocniejszego ser ducha do Caddy było tak fascynujące, że z samej tej akcji nie mam fotek W komorze wyglądał tak:




Niedługo po tym zrobione zostało tylne zawieszenie, zamocowaliśmy klocek między belką i resorem o wysokości 4,5cm. Chwile później przymiarka kół, zejście z autem na glebe i pierwsze odpalenie. Może kiedyś wstawie film z pierwszego bufnięcia.
Pamiętna chwila 9 września 2011:











Pare tygodni zabaw z wykończeniówką światełkami, rejestracja, ubezpieczniem, przeglądem i pare zdjęć przed pierwszym wyjazdem
Mój Volkswagen Caddy MK1 2.0 16v









NAJWIĘKSZE PODZIĘKOWANIA NALEŻĄ SIĘ MOJEMU TACIE ORAZ CHŁOPAKOM Z CMA KAROLOWI I TADKOWI, KTÓRZY POŚWIĘCILI MNÓSTWO SWOJEGO CZASU BY AUTO ZOSTAŁO SKOŃCZONE I SIEDZIELI ZE MNĄ WIELE RAZY DO 24.00 PRZY CADDY. DZIĘKI!

I jak to się Wam podoba?

Świetnie wygląda gratuluje

dlamnie mega ta szeroka stal z tyłu poprostu gniecie jaja

Szkoda, że przy takim remoncie nie zrobiłeś już pełnej lakierki, bo na pewno znacznie lepiej by wyglądał, ale i tak należą się pokłony za odwalenie tak dobrej roboty
Ja bym jeszcze te stalówki pomalował na czerwony taki jak był u Cielusia na mk2 byłym i do tego plastikowe kołpaczki i nakrętki na śruby Dobrze by współgrało z kolorystyką silnika

Dokładne lakierowanie planuje raczej na przyszłą zimę (biała perła, kość słoniowa lub brąz z palety porsche), ale to dopiero po zrobieniu progów i paki na cacy. Na przyszły sezon może uda mi sę zakupić BBS rs (będą w tym samym malowaniu co teraz), napewno obszycie foteli w skóre, może DIGI albo gaźniki webera + filtr stożkowy, być może też pochowanie elektryki. W ten weekend biorę się za złożenie środka na cacy, może zrobimy też polereczke. W środe będzie można go zobaczyć na ulichach Poznania. Postaram się wtedy zrobić więcej zdjęć i może jakieś filmy

No to czekam na jakąś dobrą sesję i film, zagadaj do Lonka to może coś ci wystruga

Nie wiem czy nie lepiej wyglądało to z czerwoną obramówką atrapy? Jak co to szukam atrapy od GTI, jakiś ciekawych lusterek, przedniej lampy od MK1, znaczki 16v bądź GTI, tylnej szyby uchylanej i innych ciekawych rarytasów. Dzwonić, pisać

Jest świetny. Aż sie dziwie, że bez malowania tak dobrze wygląda
Koła wyglądają w nim rewelacyjnie.

Czerwona obramówka atrapy to był super pomysł! Ale grill na 2-lampy musi zostać.
Troche sie podziało przez ten rok. Niech dzieje się dalej.

Kocham Caddy.

fajnie dobrze że uratowałeś tego candyka, to czekam na film również jak to chodzi

super caddylak i szacun za ogrom pracy wlozony w odbudowe

a ja bym zainwestował juz teraz w nowe lampy na tył, od razu by lepiej to wszystko wyglądało

nowe lampy już założone. To był pierwszy wyjazd caddy na drogę, z każdym dniem będzie lepiej wyglądał

No zdecydowanie jest co oglądać, poszperam u siebie i dorzucimy jakieś lepszy foty na dniach.
Ale zapowiada się śmietanka.

szkoda ze kola nie sa zgrane ewentualnie z nakladkami i lekkim negatywem moze daloby rade jakos to zgrac po warunkiem ze bedzie odpowiednia gleba