przyjrzyj się dobrze fotkom
auto jest podniesione owszem, zamontowany jest dystans i przykręcona felga a pod amora wstawiłem żabę i pod lewarowałem belkę tak że koło było mniej więcej tak jak przy posadzonym aucie.
nie miałem nic innego pod ręką żadnego klocka ani desek.

co do wagi to nie przesadzaj felga 9J od 8J jest cięższa o ok 300gram (gdzieś kiedyś wyszukałem na jakimś niemieckim forum gdzie była pokazana waga i koleś porównywał wagi) a więc żadna to różnica.

jak byś chciał się zamienić to ja mogę przyjechać do Ciebie osobiście żebyś nie bawił się w wysyłki.

przeczytałem cały temat i stwierdziłem, że go odkopię. Kolega ma cholernie sprawne ręce , co tam się dzieje z Borą ona wogóle jeszcze jest u Ciebie?

faktycznie temat trochę przymarł a kilkanaście aktualizacji się dokonało a więc na bieżąco będę wklejał fotki z opisami które odbyły się na przełomie połowy roku

zaległe aktualizacje

żeby nie było, że nie się nie dzieje to wstawiam dwie fotki które udało mi się ogarnąć w między czasie na podziemnym parkingu w wolnej chwili. jak by ktoś miał problemy z podgrzewanymi fotelami to służę pomocą bo rozkminiłem kabelek po kabelku a co do nawigacji to w końcu udało mi się dobrać odpowiednią mapę i też wszystko śmiga.



na prośbę wielu ludzi umieszczę schemat na podstawie którego można zrobić wiązkę oraz dokładny opis gdzie co podłączy.
najpierw schemat

a teraz opis:
na środku mamy kostki od włączników które mamy w konsoli środkowej
a teraz opis poszczególnych pinów

1- szaro niebieski - jest to podświetlenie włączników i idąc na łatwiznę można wpiąć ten kabel w jaki kol wiek inny włącznik podświetlany w którym obowiązkowo będzie taki kabel z takimi samymi kolorami
2- żółto czarny - kabel do maty grzewczej
3- czarno biały - kabel do maty grzewczej
4- czerwono szary - jest to kabel plusowy na którym musi być +12V (wielu ludzi twierdzi że tam ma być stałe +12V ale ja mam + po stacyjce a tak na prawdę nie ma to żadnego znaczenia) i na tym kablu musi być bezpiecznik 15A. jeśli w aucie było kiedyś grzanie foteli to sprawa jest trochę ułatwiona bo rozbieramy skrzynkę bezpiecznikową i wpinamy tan kabel w bezpiecznik nr 44 (na samym dole ostatni po prawej) jeśli mamy tam puste miejsce to musimy wpiąć piny w skrzynkę i do jednego pina podpinamy szaro czerwony kabel a pod drugi pin podpinamy kabel prądowy który możemy pociągnąć z listwy zbiorczej pod przekaźnikami. do listwy są przykręcane kable nakrętkami a więc musimy na końcu kabla przymocować oczko i przykręcić. pierwsze miejsce od lewej w listwie zbiorczej to jest +12V po zapłonie a drugie +12V na stałe a więc sami wybierzcie sobie gdzie chcecie podłączyć.
5- granatowo czarny - jest to kabel zbierający informacje o pracy silnika. a dokładnie mówiąc jest to kabel wzbudzenia alternatora. chodzi o to że na postoju z wyłączonym silnikiem nie da się załączyć mat grzewczych a to dla tego żeby przypadkowo nie rozładować akumulatora. po odpaleniu silnika pasek napędowy napędza alternator i jest ładowany akumulator i właśnie tym przewodem podawany jest impuls załączający przekaźniki. przewód ten wpinamy w skrzynkę bezpiecznikową w bezpiecznik 7,5A nr 5 - tam jest kabel o identycznych kolorach a więc nie będzie żadnego problemu.
6- brązowy - masa najlepiej zakończyć kabel oczkiem i przykręcić go pod kolumną kierownicy w zbiorczym punkcie.

dodatkowo kabel masowy musimy pociągnąć do mat grzewczych bo inaczej nie będą działać. oczywiście jak robi się wiązkę od zera to trzeba udać się do ASO VW lub AUDI i kupić kostki jak i piny do nich. byle kabel można na metry kupić w pierwszym lepszym sklepie elektrycznym. oczywiście warto było by zwrócić uwagę na przekrój przewodów. + oraz masa muszą być grubsze.

jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakieś pytania to proszę walić śmiało - na pewno pomogę.


dodatkowo zawitały dwa kolejne dystanse, całe ze stali zrobione na zamówienie pod konkretne wymiary.


a tu fotki z ostatnich przepraw błotnych, utknąłem u Gosi na podwórku. fotki są zrobione dopiero drugiego dnia jak całe bagno lekko przyschło. na pierwszej fotce widać już auto na lewarku żeby dało się coś podłożyć pod koło. na fotkach tego nie widać ale cały silnik i pół zderzaka siedziało w błocie. dól przed autem to pozostałość po dwugodzinnej walce z odgrzebywaniem auta. potem pól metra udało się pojechać w tył i powtórka z rozrywki.



po prawie roku udało mi się skompletować brakujące osłony szyn foteli


pierwszym razem jak się zakopałem ok pól metra wcześniej to też auto w całości siedziało w błocie. auto oparło się na silniku, zderzaku i podwoziu, przez kratki w zderzaku wlewało się błoto.

a to ostatnie dzisiejsze fotki z lakierowania felg. na razie pomalowane tylko wnęki a jutro fronty (fotki nie oddaję w 100% barwy farby ale......... jest odpowiednia )

ja pier^^ jakbym mial takie podwórko to bym traktorem jeździł

btw. ładny kolor Ci wyszedł, a od frontu nie malujesz?

tuley a po co

kolego widać że trendsa wakacyjnego nie widziałeś

incognito89 ta ja sie nie znam

Tu koledze chodziło o gazetkę Trends, w kótrrej borowinka była opisana I fronty też są polakierowane na pomarańcz
A borowinka jest ładniutka

ladny kolorek
Koledzy wyżej fronty dziś będzie malować ... czytajcie dokładnie opisy ihihih Pozdrawiam

powoli będę aktualizował bo tak jak pisałem wcześniej trochę mi się przysnęło i nie ukrywam że trochę zapomniałem.

a tu dzisiejsza fotka z malowania frontów. fotka nie odzwierciedla koloru bo baterie mi zdychały i fotkę robiłem bez lampy a było już stosunkowo ciemno.


prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek będę jechał z felgami do wulkanizatora żeby zakładać opony a więc w następnym tygodniu powinny być już kółka na aucie.

mała aktualizacja - koła już na aucie
przód - 8J et44 + dystans zmieniający rozstaw 18mm z balonem 225/40/18

tył - 9J et46 + dystans zmieniający rozstaw 18mm z balonem 225/40/18


wiem że wielu z was powie że to balon a dobra opona była by 195 lub 205 na przód i 205 lub 215 na tył najlepiej na profilu 35 ale............ miałem nauczkę przy corrado i teraz wolę mieć lekki balon a jeździć bardziej komfortowo a nie jak na szpilkach i raz w tygodniu "głaskać" rant felgi. być może jak by felgi wystawały jak co u niektórych to było by +40 do lansu ale tak jak wiele razy pisałem auto jeździ dzień w dzień a więc wolę trochę swobody kosztem lansu.


a tak wyglądają felgi na aucie - na tą chwilę auto jeszcze bez większej gleby - wyjąłem zimówki i założyłem letnie bo talerzyki trochę stanęły a nie chciało mi się przy tym bardziej przysiąść, a na tył to już muszę zawitać do znajomego mechanika na podnośnik bo bez niego albo kanału nie dam rady nic wywojować. w planach jest posadzić auto jeszcze z 1-2 cm a z drugiej strony wygląda dość nieźle i jeździ się bezstresowo. do pismaka i na sensowniejsze zloty będzie gleba po całości.



uprzedzam pytanie co do dekielków i śrub na śruby będą kapturki prawdopodobnie w czarnym macie a dekielki leżą w garażu i czekają na jakiś pomysł




coś mi się szukajka zjeb....a i nie mogę niczego wyszukać na forum a więc nie chcę zakładać tematu który pewnie już się przewinął nie raz.

jeśli ktoś może udzielić mi informacji to był bym wdzięczny. Jak zdemontować listwy boczne z drzwi? jak one są montowane i na co muszę zwrócić uwagę? domyślam się że jakaś taśma klejąca ale co dalej? na co je potem zamontować i skąd mam wiedzieć na jakiej wysokości? z góry dzięki za odpowiedz.

pytanie może i jest błahe ale zabrałem się za przygotowanie listew pod lakierowanie w kolor i pozostały mi tylko te z drzwi

przygotowanie kompletu listew, ładnie wygładzone i dopieszczone w podkładzie


tu taki mały toturial jak szybko i skutecznie usunąć pozostałości po listwach ochronnych. jak wiadomo listwy trzymają się na piankową taśmę dwustronną która cholernie mocno trzyma się zarówno listew jak i samego lakieru. na początku męczyłem się ręcznie z jakimiś "zmywaczami" ale strasznie szło a więc zakupiłem specjalne kółko gumowe do usuwania takich syfów. firma APP robi specjalne gumowo kauczukowe kółko o zapachu wanilii które montuje się na wiertarkę. czym dłużej się poleruje nim lakier tym kółko bardziej się rozgrzewa i lepiej ściąga pozostałości kleju z lakieru. dosłownie w 10-20 minut jest się w stanie zdjąć cały klej z auta.







a tu już lakierowanie wszystkich gratów. niestety przednia listwa US jest w całości do ponownego lakierowania bo lakier się podniósł i wszystko spłynęło. listwa kiedyś była malowana jakimś sprayem i dla tego takie cyrki co prawda dałem kilka warstw podkładu i myślałem że się uda ale tylna część ciała..... będę musiał zdzierać farbę do plastiku.

mała aktualizacja, listwy z drzwi i z tylnego zderzaka są już w kolor i są już na aucie a przednia nadal czeka na lepsze chwile bo listwę US muszę skrobać do czysta a to dość czasochłonne - kiedyś się zrobi
w między czasie jak w weekend była ładna pogoda umyłem Borę i nawoskowałem a korzystając ze słońca udałem się na małą sesję. dodatkowo tył poszedł 3cm do dołu. w wolnej chwili posadzę go jeszcze ze 2 cm i przód ok 4cm. na tą chwilę jest idealny setup miejski

po trzeciej próbie lakierowania w końcu udało mi się uporać z listwą. scansolem zdarłem cały syf do "gołego" plastiku bo cały czas podnosił mi się lakier albo oczkował pomimo bardo porządnego mycia.
dodatkowo przyszłe deska która zawita na bagażniku, z tym też było spoooooooro zabawy. kupiłem ją na allegro za parę groszy - podczas rozmowy koleś zapewniał mnie że jest dość krótka co mi odpowiadało. co innego się okazało jak decha dotarła do mnie do domu - po pierwsze nie mieściła mi się w garażu po drugie wystawała poza auto za bagażnik a jak powiedzmy że ją wyśrodkowałem to "dziób" był równo z przednim zderzakiem trzeba było jakoś się uporać i ją przyciąłem do tego spoooooro szpachli na wygładzenie i jest zajebiście. nikt już na niej i tak nie będzie pływał a więc po polakierowaniu będzie spełniała swoje wizualne zadanie. dodatkowo po kilku miesiącach polowania udało mi się kupić oryginalny bagażnik dachowy za przyzwoitą kasę.

w między czasie odwiedziłem też aso ale fotki zrobię jakoś przy okazji bo zdechły mi baterie w aparacie i nie zdązyłem







uporałem się już na dobre z przednią listwą, dodatkowo obrysówki pomalowałem cienką warstwą pod kolor felg. do tego rejestracja powędrowała niżej. po zdjęciu rejestracji okazało się że jakiś zdolny człowiek przynitował ją dwukrotnie do zderzaka. musiałem wypełnić otwory i zrobić prowizoryczna zaprawki (na foto jeszcze widać bo nie zrobiłem mechanicznej polerki). dodatkowo pomalowałem deskę w kolor felg ale to jest głównie podkład. kolega który ma trochę talentu będzie deskę malował w jakieś hawajskie motywy - a więc będzie kolorowo. w wolnej chwili zrobiłem też mocowanie pod sufitem na deskę bo to wielkie cholerstwo znacznie ograniczało mi poruszanie się.

wczoraj postanowiłem złożyć wszystko w całość i na bagażnik wrzucić dechę i........................

wyszła straszna ch....nia, jak na początku stwierdziłem że decha jest zdecydowanie za długa i ja skróciłem tak po polakierowaniu i wrzucenia na auto stwierdziłem że jest zajebiście krótka do tego jest jakaś dziwna i gruba a całe auto podwyższyło się o ok 30cm. ogólnie rozczarowanie i problem. pamiętałem że u mnie w okolicy jest "Pan kiermasz" - człowiek który rozstawia się na takiej polance przy trasie ze "śmieciami" jakieś stare meble, lampki, dywany, elektronika i od cholery innych rzeczy które ludzie wyrzucają pod śmietniki. kiedyś miał deskę którą oglądałem tylko wydawała mi się za długa. pojechałem okazało się że deska cały czas jest i koleś chce za nią aż całe 20 złoty a więc nie wiele, nawet nie przyszło mi do głowy targować się bo popatrzyłem na tego biednego człowieka to aż skoda mi go było. zapakowałem ją na auto i przywiozłem do garażu. sami oceńcie jak to wygląda - deska montowana na szybko na linki oby tylko dowieść ją do domu.








śmiercią tragiczną skończyła swój żywot pierwsza deska

a tak wygląda nowa deska już w kolorze i na aucie

taka mała aktualizacja jeśli chodzi o fotki





artykuł powstał dość spontanicznie i przede wszystkim bardzo szybko. miała być inna sceneria ale trochę wodny żywioł popsuł plany i niestety ale sesja była w centrum miasta zamiast nad jakimś jeziorem czy inną wodą. przez powodzie wszystkie sensowne miejsca zostały zalane albo wywaliło mnóstwo śmieci. dodatkowo nie było czasu na osobistą redakcję całego txtu a więc druk powstał bez wcześniejszego mojego wglądu. co prawda są tylko dwa malutkie błędy ale to nic. ktoś kto nie jest w temacie to ich nie wyłapie. ogólnie było miłe zaskoczenie jak zaspany poszedłem na stację benzynową płacić za ropę i nagle przed oczami zobaczyłem borę na okładce i oczojebne kolorki




kolejne zakupy to postanowiłem nie ufać bezgranicznie osobie od której kupiłem auto i zakupiłem kompletny rozrząd oraz nowe świeczki bo stare już kulawo działały w poprzednią zimę a więc nie chcę się męczyć w tą.

a teraz już aktualizacja na bieżąco

proszę o opinie bo nie mogę się zdecydować na których kołach lepiej. pożyczyłem dziś od znajomego kółka i przymierzyłem je do borata. z przodu koło zostało tylko przyłożone i na lewarku auto opuszczone bo zgubiłem gdzieś klucz do odkręcenia dystansu zmieniającego rozstaw a pierścień centrujący w nim jest pod kółka z mercedesa









a tu miała być sesja ale baterie mi zdechły i zrobiłem tylko jedną fotkę